czwartek, 18 lipca 2013

Pani Lato


No i rozstrzygnęło się w końcu, co lepiłam :)  Cztery siostry - Pory Roku - wszystkie dla Pani Izabelli.

Zacznę od Pani Lato, ostatnimi czasy mojej ulubionej. Trudno będzie mi się z nią rozstać, ale wiem, ze pójdzie w dobre ręce :)
Ubrałam ją w długą miętową sukienkę, bardzo modną w tym sezonie, w dłoniach trzyma małego słonecznika. Ma ok. 7cm. Jej włosy są moja nowa dumą. Pierwszy raz robiłam je tak długo (1.5-2h), ale naprawdę warto było co chwila odklejać, przekładać i przyklejać te pojedyncze kosmyki. 







Jak mijają Wam te wakacyjne dni ? Spotkały Was już jakieś letnie przygody ? 
Bo mnie w sumie tylko płonąca frytkownica :D Pamiętajcie, nigdy nie gaście palącego się oleju wodą - wybucha. Ale spokojnie, nic się nam nie stało - prawidłowo zdusiliśmy ogień (wystarczy odciąć źródło tlenu) :D
Opiszcie w komentarzach swoje przygody :)
Ja zaś zmykam lepić :)


46 komentarzy:

  1. Te włosy są nieziemskie... takie realistyczne- jestem pełna podziwu.
    Pani prace to naprawde kawałek sztuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, tylko nie "pani" - czuje się staro :D
      Dziękuje Sulimko :)

      Usuń
  2. Śliczniutka :) Podziwiam Twoją cierpliwość. W życiu nie poświęciłabym tyle czasu modelinie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj cierpliwości czasem mi brakuje, wtedy laleczka staje się wielką modelinowa kulka...
      Zachęcam do zabawy z masami plastycznymi - jak już raz się zacznie, to się przestać nie może. I można zrobić z niej dosłownie wszystko :)

      Usuń
  3. Piękna Pani Lato a włosy bardzo przykuwają uwagę, są takie naturalne, śledzę twojego bloga od jakiegoś czasu i cuda robisz, gratuluje talentu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie talent ;) To po prostu niesamowite zdolności i anielska cierpliwość.

      Usuń
  4. WOW, już na fb pisałam że przepiękna ale dalej nie mogę wyjść z podziwu, , jesteś perfekcyjna w tym co robisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do perfekcji jeszcze droga daleka :D Ale się staram, dziękuje :)

      Usuń
    2. Gdzie tam droga daleka , jesteś wiecej niż perfekcyjna !

      Usuń
  5. Piękna Pani Lato, włosy są przecudne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już się nie mogę doczekać na kolejne pory roku, piękna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwycająca... idealna w kazdym calu...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ahhh jaka ona piękna!!! ja miałam w planie ulepić aniołki z masy właśnie odnośnie pór roku :D Zainspirowałaś mnie i może uda mi się to w przyszłym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rób, rób, z chęcią zobaczę pory roku w Twoim wykonaniu :)

      Usuń
  9. Genialna, włosy się świetnie prezentują;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest niesamowita. Po prostu uwielbiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. oj, to czekam na pozostałe siostry, skoro pierwsza taka piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prześliczna Pani Lato! :D Włosy to rzeczywiście istne cudo. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna-moja faworytka ;). Włosy perfekcyjne-rozwiane letnim wietrzykiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ze wszystkich jakie kiedykolwiek widziałam na Twoim blogu ta po prostu odebrała mi mowę, naprawdę! Jest idealnie wpasowana w mój styl :) Po prostu dzieło. Czekam z niecierpliwością na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Brak mi słów ...
    Pani jest chyba najbardziej orginalna ze wszystkich lepiacych z modeliny
    ♥. Te włosy , ahh . ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kilka postów wcześniej prosiłam, by nie mówić do mnie "Pani" ;>
      Dziękuje Ci za te słowa, wiele dla mnie znaczą :)

      Usuń
  16. jest cudna, obłędna, piękna, fantastyczna, urocza, idealna, itd... a te włosy ach!
    Co do przygód wakacyjnych, mnie już to nie dotyczy... wakacje ostatnie miałam jakieś 5 lat temu;) starość, nie radość;)
    Twoja to raczej nieprzygoga była, ale najważniejsze, że nic się nie stało:)
    Pozdrawiam niebiesko i czekam na kolejne cuda!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. jest cudna.. taka delikatna romantyczna jak mgiełka !!! a przygody ???moje???? praca-dom-praca-dom .... szał ciał :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Po prostu mowę odbiera.. CUDO! *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowna jest, włoski ma po prostu mistrzowskie *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ ona jest genialna! Uwielbiam oglądać Twoje chibi - poprawiają mi humor, gdy ślęczę nad magisterką :P.
    A co do palącej frytkownicy - ja kiedyś próbowałam robić frytki tradycyjną metodą i od razu po wyjęciu z wody chciałam je wrzucić na gorący olej - płomień buchnął aż do sufitu, a cała kuchnia była później w tłustych kropelkach. Na szczęście to było tylko "buchnięcie", które tak szybko jak się pojawiło, tak szybko zniknęło. Od tamtej pory moje ulubione frytki to te z McDonalda :D
    Pozdrawiam cieplutko i dużo weny twórczej życzę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Każda Twoja praca mnie zachwyca. Pani Lato jest przepiękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudo!
    Twoje ręce to prawdziwy skarb! :D
    Ja dopiero zaczynam lepić laleczki (powstała jedna xD), ale moje nie będą tak zachwycające jak Twoje!
    Pozdrawiam ciepło! :3

    OdpowiedzUsuń
  23. Niezła, niezła! Każda następna Twoja praca mnie zaskakuje!
    Świetna robota jak zawsze, trzymasz poziom jak nikt ;]

    zapraszam też do mnie ;]

    wielobarwny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudo! :D
    Ja dopiero zaczynam lepić laleczki (powstała jedna xD), ale moje nie będą tak zachwycające jak Twoje.
    Pozdrawiam ciepło! :3

    OdpowiedzUsuń
  25. cudna !! piękne zestawienie kolorów wybrałaś, prawdziwie letnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne prace ! :-) podziwiam ! Gratuluję talentu <3

    OdpowiedzUsuń
  27. nieziemska! kolejna zachwyaca:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo przepraszam za to nieporozumienie. Moja praca (ew. plagiat, zależnie od tego jak kto twierdzi) prawie nie jest podoba, Twoja jest o niebo piękniejsza. Czy mam usunąć zdjęcia mojej pracy? Jeszcze raz bardzo przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Aaaa, jaka piękna, delikatna i zwiewna i ten słonecznik. Cudo!
    Byliśmy w gospodarstwie agroturystycznym, w którym było też dużo psów. Psy przyjacielskie i miłe. Ale jak córka ze swoim tatą zaczęli grać w badmintona, psy pomyślały że to świetna zabawa i rzucanie kijami, które jakoś nie chciały wypaść z ręki;) to tak się pobudziły i zaangażowały w zabawę, zaatakowały i obskakiwały rakietki i obszczekały moją Emilię, że aż się popłakała;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie :)