środa, 26 sierpnia 2015

Bird of Paradise

Wróżki są bardzo wdzięcznym tematem i stanowią dla mnie niesamowitą inspirację do tworzenia. W 2013 roku w szkicowniku rodziły się pierwsze pomysły, a wśród nich ten - wróżka o ptasich skrzydłach. W międzyczasie realizowałam inne projekty i ten poszedł w zapomnienie. Na szczęście mam w zwyczaju wracać do starych zapisków i tak oto ptasia wróżka doczekała się swoich "narodzin" :) Pierwotnie miała wyglądać zupełnie inaczej. Kolorem dominującym miała być czerwień z czernią. W lipcu jednak dopadła mnie fascynacja złotem, błękitem i turkusem. Powstała więc wróżka w delikatniejszych barwach. 


Zapytacie zapewne - gdzie ten turkus? Ano schował się z tyłu, jako baza skrzydełek :D W trakcie pracy stwierdziłam, że nie będzie mi pasował do pozostałych kolorów i za bardzo zdominuje kompozycję. 


Wróżka ma 11cm wysokości i około 9cm w szerokości. Tym razem zdradziłam FIMO na rzecz pięknych kolorów z Premo, które dzięki drobinkom miki niesamowicie błyszczą w słońcu. Szkoda, że aparat nie potrafi uwiecznić tego efektu.

Aktualnie pracuję nad syrenką. Ogon wyszedł dość pokaźnych rozmiarów i nie jestem przekonana, czy będzie nadawała się na naszyjnik. Jeżeli chcecie śledzić proces twórczy, zapraszam na mojego Instagrama nick: katalinhandmade. Mój aparat w telefonie robi beznadziejne zdjęcia, ale na chwilę obecną nic lepszego nie mam. Cyfrówka zaliczyła niemiłe spotkanie z podłogą i nie działa :(

czwartek, 7 maja 2015

Rosyjska Primabalerina


Kiedy Sklep Royal Stone opublikował na swoim profilu kolejną konkursową inspirację, stwierdziłam, że tym razem nie dam się oprzeć tej słodkiej pokusie. Pomysł od razu zrodził się w mej głowie. Wiedziałam, że będzie to baletnica, jednak... w dość nietypowej sukni :)


Zacznę jednak od początku.
Postać Anny Pavlovej wcześniej nie była mi znana, dlatego z ciekawości zaczęłam przeglądać zasoby Internetu. Jej niezwykle barwna osobowość przejawiała się nie tylko w tańcu, ale także w strojach, w których występowała.

Tutaj kilka przykładów:


 (źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Awakening_of_Flora_-Anna_Pavlova_-1900.JPG)

http://i.telegraph.co.uk/multimedia/archive/02143/swan_2143990b.jpg
(źródło: http://www.telegraph.co.uk/culture/theatre/dance/9093012/The-Swan-who-danced-herself-to-death.html)

(źródło: http://www.ballerinagallery.com/pavlova.htm)

http://www.faisceau.com/photogallery/danse/paslova/tr11.jpg
 (źródło:http://www.faisceau.com/dans_pavl.html)

Czyż nie są piękne? Nie mogłam się powstrzymać i z każdej po trochu coś zaczerpnęłam. Postanowiłam wykorzystać także motyw róż. Ich płatki przywodzą mi na myśl delikatność i kruchość bezy. Oczywiście nie mogło też zabraknąć cudownej, głębokiej czerwieni granatu. Kropeczki na sukience, jak się domyślacie, mają się kojarzyć z jego nasionkami :)

poniedziałek, 9 marca 2015

Dragonfly fairy


Po niebieski kolor w swoich pracach sięgam bardzo rzadko, w sumie nie wiem czemu, bo to przecież bardzo ładny kolor! :)  Lubię go zwłaszcza w zestawieniu z czernią, nabiera wtedy takiej głębi.
Z połączenia tych barw powstała wróżka o ważkowych skrzydłach. Pomysł ten krążył mi po głowie od czasu, gdy wymyślałam tematy do wyzwań w Kreatywnym Kufrze, z niecierpliwością czekałam do dnia, kiedy będę mogła w końcu zabrać się za ten projekt. 



Podczas tworzenia wpadłam na jeszcze kilka pomysłów wróżkowych skrzydełek, tylko ja ja znajdę na to czas? :D


Wróżka powstała jako praca - inspiracja do wyzwania z cyklu Postaci Fantastyczne w Kreatywnym Kufrze, do którego bardzo serdecznie Was zapraszam :) 
  

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Moulin Rouge


Witajcie Kochani w Nowym Roku :)

Ale ten czas szybko leci! Jak to ze styczniem bywa - urwanie głowy. Staram się coś tworzyć, ale głównie po nocach. Tę figurkę zaczęłam drugiego, skończyłam wczoraj :D 


 
Inspirowana Moulin Rouge, którą bodajże 4 lata temu mogliście oglądać już na tym blogu. Tym razem w nieco innej stylizacji, jednak wciąż w gorsecie. Zrobienie go w wielkości 1,3cm było prawdziwym wyzwaniem.


Doszłam ostatnio do wniosku, że muszę popracować nad warsztatem "fryzjerskim", bo coś monotematyczna jestem pod tym względem. Kto wie, może następnym razem jakieś bujne afro? :D



Niebawem ukaże się kolejna część Poradnika dla początkujących twórców polimerowych i kto wie, może jak znajdę dłuższą chwilę, to nawet jakiś tutorial? :)
Czekajcie cierpliwie :D

niedziela, 4 stycznia 2015

Świąteczna Wymianka Biżuteryjek :)


Witajcie po Świętach :)
Jak tam, odpoczęliście trochę?
Ja wybyczyłam się za cały rok, normalnie moje lenistwo sięgnęło zenitu :D Udało mi się jednak nadrobić książkowe zaległości. Do modeliny nie siadałam, bo to w końcu czas dla bliskich, ale dziś warsztat wraca na stół, przede mną kilka pięknych dni lepienia.

W listopadzie zapisałam się na świąteczną wymiankę, stąd też moje milczenie. Projekt, który realizowałam był ściśle tajny i nie mógł ujrzeć światła dziennego, dopóki nie dotarł w ręce mojej wymiankowej pary. Mam jeszcze jeden taki tajny projekt, ale pokażę go Wam, gdy już dotrze do pewnej osóbki :)

Prezent przygotowywałam dla Agnieszki, która tworzy piękne cuda w technice soutache. Tutaj możecie podejrzeć Jej prace. W preferencjach napisała, że lubi zdecydowane kolory, ale też zgaszone zielenie, a dom ma urządzony w kolorach min. brązu i zieleni. Ponieważ nie byłam pewna, czy Agnieszka będzie nosić taki baśniowy naszyjnik, kolory dobrałam tak, by wpasowywały się we wnętrze domu, poszalałam za to z ukośnikową bransoletką :D 

Jak nie trudno się domyślić, moim prezentem była wróżka :) Nazwałam ją Pistacje z Czekoladą :)


Jak mi się ręce trzęsły, kiedy robiłam jej buźkę! Pobiłam rekord nieudanych twarzyczek, normalnie jeszcze nigdy tak się nie stresowałam przed wykonaniem jakiejkolwiek pracy. 


Tym razem niemal w całości wykonana z Premo. Powiem Wam, że robienie włosów z tej masy to bajka, daje taki miękki, naturalny efekt, a te drobinki miki... ach :D


Kolory na zdjęciach wyszły nieco dziwnie, robiłam je przy świetle żarówkowym, bo gdy wracam popołudniami do domu, jest tak ciemno, że nic innego zrobić się już nie da.

A tu ukośnikowa bransoletka. Zdjęcie dzięki uprzejmości Agnieszki :)

 

Nie wiem, czy powinnam się przyznawać, ale to moja pierwsza w tej technice :P Ile razy ją prułam...Spędziłam nad nią piękne 15 godzin.

Powstała wg. wzoru Eleny Somerton. Do jej wykonania użyłam koralików Toho 11/0 Może nie jest idealna, ale nie mogłam zostawić marzenia o bransoletce niespełnionym.

Niespodziankę dla mnie przygotowywała Ania, która na co dzień zajmuje się beadingiem. Tutaj możecie podejrzeć Jej prace.


Ania wykonała dla mnie dwa urocze wisiorki, jestem pełna podziwu dla tak misternej roboty :) 
Kiepsko widać na zdjęciu - pierwszy z nich ma piękne, szmaragdowe serce, cudownie mieni się w słońcu. Może się trochę kojarzyć z odwróconym krzyżem, dlatego za zgodą Ani przeniosłam krawatkę na drugą stronę :D
Ciekawa jestem, co przypomina Wam drugi wisiorek. Ja, jak po raz pierwszy na niego spojrzałam, to stwierdziłam, że to gołąbek. Dopiero mój luby mnie oświecił, że to aniołek. No i miał racje, Ania nazwała go "Hope". Aniu, jeszcze raz dziękuję Ci za przemiłą niespodziankę!
A biżuteryjkom za wspaniałą zabawę. Mam nadzieję, że i w przyszłym roku będzie mi dane przyłączyć się do Was :))