Jesień za oknami w pełni, więc i na blogu dzisiaj zawita :)
Po ostatnim zamówieniu dla P.Justyny bardzo spodobało mi się lepienie tych morskich stworzeń, więc pewnie na tej jednej syrence się nie skończy.
Inspiracją do jej stworzenia były bajeczne kolory spadających z drzew liści.
Po ostatnim zamówieniu dla P.Justyny bardzo spodobało mi się lepienie tych morskich stworzeń, więc pewnie na tej jednej syrence się nie skończy.
Inspiracją do jej stworzenia były bajeczne kolory spadających z drzew liści.
Jest to jedna z większych figurek, jakie do tej pory zrobiłam - ma aż 11cm. Ogon i płetwy przyozdobiłam mieniącymi się łuskami oraz dodałam jedną dużą cyrkonię. Jak dobrze się przyjrzycie, możecie także zauważyć delikatny efekt ombree. No i oczywiście, długie, bujne kasztanowe włosy :)
Jesienią dopada mnie nostalgia i melancholia. Czasem trudno zebrać się do kupy... Najchętniej zaszyłabym się w czterech ścianach i nigdzie nie wychodziła :D No chyba, że na aromatyczną herbatę i ciacho do ulubionej kawiarni :) A jaki jest Wasz sposób na jesienną chandrę ? :)
Juz podziwiałam tą piękność na FB i jestem ciągle pod wrażeniem :) a na jesienną handrę hm... ciepła herbatka i dłubanie w koralikach rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńłał,łał,łał....cudo po prostu. Patrzę i nadziwić się nie mogę jak ty to pięknie robisz.
OdpowiedzUsuńSyrenka zachwyca swoją urodą! A dla mnie najlepszym sposobem na jesienną chandrę jest herbata z sokiem malinowym i coś słodkiego ;-)
OdpowiedzUsuńNa jesienną chandrę? Jestem domatorem, więc najlepiej posiedzieć w domku w ciepełku ciszy i spokoju, najlepiej z książką w ręku :)
OdpowiedzUsuńSyrenka zachwycająca!
www.ach00.blogspot.com
Cudna syrenka! :)
OdpowiedzUsuńAle ogon... po prostu przepiękny. Te błyszczące łuski wyglądają genialnie.
OdpowiedzUsuńRobi ogromne wrażenie:) a akurat z syrenkami mam miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńOch, jaki ona ma przepiękny ogon! Bardzo delikatna, eteryczna wręcz syrenka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w zachwycie:)
Ten syreni ogon jest niesamowity:D kupa dobrej roboty, aż nie mogę się nadziwić Twoim talentem:D
OdpowiedzUsuńŚliczna, nie wyobrażam sobie ile z nią godzin trzeba spędzić :)
OdpowiedzUsuńA na jesienną chandrę nie mam dobrego sposobu - dlatego siedzę ze skwaszoną miną już któryś dzień z kolei :)
Uwielbiam Twoje prace. Są w każdym calu dokładne, kocham te szczegóły. Syrenka powyżej również jest świetna, piękna po prostu idealna! Nie mogę się napatrzeć. Naprawdę Cię podziwiam, nie przestawaj lepić, bo Twoje modelinowe dzieła niesamowicie mobilizują do pracy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcoś pięknego :)
OdpowiedzUsuńCudna syrenka :)
OdpowiedzUsuńCudo! Ta staranność, dopracowane szczegóły. Masz ogromny talent! : )
OdpowiedzUsuńŚwietna syrenka :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńcudna syrenka.. pięknie tworzysz.. taka dokładność w każdym elemencie..
OdpowiedzUsuńjesienna chandra rzeczywiście jest ciężka do przetrwania.. koc i ciepłe kakao..dobry film lub książka.. chociaż ja ostatnio jestem pochłonięta już świątecznym tworzeniem..czas goni..więc szybko mija..pozdrawiam i wysyłam uśmiech na jesienne szare dni:)!
Cudowna:-)
OdpowiedzUsuńCudo ^^
OdpowiedzUsuńGratuluje talentu i cierpliwości,ja bym raczej nie dała rady :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Pięknie jak zawsze ;) podziwiam precyzje wykonania i pomysłowość :)
OdpowiedzUsuńMi jesienią również jakaś taka melancholia się włącza. Czasem pomaga odpowiednia muzyka :)
Ale ona piekna !
OdpowiedzUsuńJejku! Nie mogę się napatrzeć na jej ogon, na tę płetwę, na włosy, na wszystko! Genialne to za mało powiedziane, podziwiam Cię!
OdpowiedzUsuńPiękna. Śliczna. Cudowna.
OdpowiedzUsuńRobienie takich włosów musi być pracochłonne, każdy kosmyk z osobna trzeba odpowiednio zakręcić, i dorobić te "kreseczki" na każdym kosmyku. Podziwiam.
Zachwycająca syrenka! Gratuluję talentu:)!
OdpowiedzUsuńwow ... mistrzostwo ! Syrenka jest po prostu nieziemska !
OdpowiedzUsuńCudeńko prawdziwe !
piękne są Twoje prace
OdpowiedzUsuńcuuda po prostu :)