niedziela, 28 września 2014

Podróże ~ Japonia


Gdy tylko usłyszę hasło "podróże", oczyma wyobraźni widzę Krainę Kwitnących Wiśni. Moja miłość do Japonii zrodziła się kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką, a w telewizji emitowano Czarodziejkę z Księżyca. Od tego czasu podróż do tego kraju stała się moim marzeniem. 
"Klimat" moich prac, jak łatwo się domyślić, nie jest przypadkowy :)

Kiedy w Magii Tworzenia ukazało się wyzwanie "Podróż", od razu wiedziałam, jaką pracę stworzę.
W końcu japonki w pięknych kimono są nieodłączną częścią Krainy Kwitnących Wiśni.


Tym razem figurka wykonana jest w 98% z Premo. Kimono powstało z połączenia złotego i navy blue. Nie jest to taki zwykły granat, jak w przypadku Fimo. Ma on w sobie tak niesamowitą głębię, że po prostu nie mogłam mu się oprzeć :D Szkoda, że jak zwykle aparat zjadł kolory i nie widać tych mieniących się drobinek miki :( 


Tym razem postawiłam na prostotę w zdobieniach, nie chciałam za bardzo przysłaniać cieniowania. Coś tam na początku próbowałam z motylkami i kwiatkami, jednak w porę się z tego wycofałam, bo zrobiło by się jarmarcznie :P

Zgłaszam zatem moją japoneczkę na wyzwanie "Podróż" w Magii Tworzenia :)



16 komentarzy:

  1. Śliczna, kimono w pięknych barwach.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna wyszła, ma taką miłą i sympatyczna buzię, fajne zestawienie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna figurka ma cudowne kimono jest slicznie wykonana :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, jak zwykle"chibiaczek" fajniusi... I te oczka coraz piekniejsze! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. łał łał :o jest cudna, nie mogę się nadziwić :> też kocham Japonię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęka opada na jej widok. Masz wspaniałą technikę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze śliczna *o*
    Masz duże szanse w tym wyzwaniu, biorą pod uwagę twoją pracę,życzę powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje laleczki są coraz bardziej perfekcyjne i niesamowite. Jestem pod największym urokiem oczu i włosów. W tym wypadku super zrobiłaś przenikanie kolorów.
    Odnośnie Japonii, to moja córka wróciła z niej po dwóch latach pobytu.
    Rękodzieło japońskie to totalna perfekcja, właściwie można powiedzieć, że ledwo do nas dociera, tak w starym jak i w nowym wydaniu.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie :)