Gdy tylko usłyszę hasło "podróże", oczyma wyobraźni widzę Krainę Kwitnących Wiśni. Moja miłość do Japonii zrodziła się kiedy byłam jeszcze małą dziewczynką, a w telewizji emitowano Czarodziejkę z Księżyca. Od tego czasu podróż do tego kraju stała się moim marzeniem.
"Klimat" moich prac, jak łatwo się domyślić, nie jest przypadkowy :)
Kiedy w Magii Tworzenia ukazało się wyzwanie "Podróż", od razu wiedziałam, jaką pracę stworzę.
W końcu japonki w pięknych kimono są nieodłączną częścią Krainy Kwitnących Wiśni.
W końcu japonki w pięknych kimono są nieodłączną częścią Krainy Kwitnących Wiśni.
Tym razem figurka wykonana jest w 98% z Premo. Kimono powstało z połączenia złotego i navy blue. Nie jest to taki zwykły granat, jak w przypadku Fimo. Ma on w sobie tak niesamowitą głębię, że po prostu nie mogłam mu się oprzeć :D Szkoda, że jak zwykle aparat zjadł kolory i nie widać tych mieniących się drobinek miki :(
Tym razem postawiłam na prostotę w zdobieniach, nie chciałam za bardzo przysłaniać cieniowania. Coś tam na początku próbowałam z motylkami i kwiatkami, jednak w porę się z tego wycofałam, bo zrobiło by się jarmarcznie :P
Zgłaszam zatem moją japoneczkę na wyzwanie "Podróż" w Magii Tworzenia :)
Piękna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, kimono w pięknych barwach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Piękna wyszła, ma taką miłą i sympatyczna buzię, fajne zestawienie kolorów!
OdpowiedzUsuńJaponeczka jest śliczna:)
OdpowiedzUsuńPiękna figurka ma cudowne kimono jest slicznie wykonana :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, jak zwykle"chibiaczek" fajniusi... I te oczka coraz piekniejsze! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńłał łał :o jest cudna, nie mogę się nadziwić :> też kocham Japonię ;)
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńSzczęka opada na jej widok. Masz wspaniałą technikę :-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze śliczna *o*
OdpowiedzUsuńMasz duże szanse w tym wyzwaniu, biorą pod uwagę twoją pracę,życzę powodzenia! :)
Cudowna, oddaje ten klimat :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Piękna :)
OdpowiedzUsuńcudowna! :)
OdpowiedzUsuńTwoje laleczki są coraz bardziej perfekcyjne i niesamowite. Jestem pod największym urokiem oczu i włosów. W tym wypadku super zrobiłaś przenikanie kolorów.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Japonii, to moja córka wróciła z niej po dwóch latach pobytu.
Rękodzieło japońskie to totalna perfekcja, właściwie można powiedzieć, że ledwo do nas dociera, tak w starym jak i w nowym wydaniu.
Pozdrówki.