Oj długo się zabierałam za tę figurkę! Po raz pierwszy zrobiłam ją w 2011 roku, wtedy wyglądała przekomicznie :D Chociaż z drugiej strony myślę, że swój urok też miała :)
Od jakiegoś czasu tak chodziło mi po głowie, by zrobić ją ponownie, jednak ciągle odkładałam ten pomysł na dalszy plan. Postanowiłam wykorzystać ten majówkowy urlop i z wielką radością usiadłam do lepienia. Już dawno tak nie kombinowałam, jak scalić ze sobą poszczególne elementy (głównie tułów, spódnica, nogi oraz włosy), by po wypaleniu dobrze się trzymały i były bardziej odporne na ewentualne upadki itd. Chociaż FIMO złamać bardzo trudno, to jak to mówią, lepiej dmuchać na zimne.
Od jakiegoś czasu tak chodziło mi po głowie, by zrobić ją ponownie, jednak ciągle odkładałam ten pomysł na dalszy plan. Postanowiłam wykorzystać ten majówkowy urlop i z wielką radością usiadłam do lepienia. Już dawno tak nie kombinowałam, jak scalić ze sobą poszczególne elementy (głównie tułów, spódnica, nogi oraz włosy), by po wypaleniu dobrze się trzymały i były bardziej odporne na ewentualne upadki itd. Chociaż FIMO złamać bardzo trudno, to jak to mówią, lepiej dmuchać na zimne.
Jak to zwykle podczas lepienia straciłam rachubę czasu i nie mam zielonego pojęcia, ile zajęło mi stworzenie jej. Pamiętam tylko tyle, że położyłam się bardzo późno spać i w konsekwencji zaspałam na zajęcia :D Laleczka ma ok.8.5cm wysokości.
Kochani, chciałabym również przypomnieć, że na blogu i na facebooku odbywa się Candy, w którym można przygarnąć jedną z moich figurek :) Także serdecznie zapraszam :)
Ja już mykam spać, jutro o 5 rano pobudka :(
Wow! Jestem pod wrażeniem! Moja siostra kocha Czarodziejkę z Księżyca -musze jej pokazać Twoje dzieło ♥
OdpowiedzUsuńp.s. literówka Ci się wkradła w tytule (Sailor nie Salior i Moon a nie Monn) ;)
Woow podziwiam Twoją cierpliwość i talent!
OdpowiedzUsuńŚwietne! I jak wpasowałaś się w trendy! Bo nie wiem czy wiesz, ale Japończycy w tym roku planują remake tego anime. W planach jest nowsza wizualnie, lepsza fabularnie i odświeżona seria. ;)
OdpowiedzUsuńA Usagi Tsukino (tfu! tfu! przecież to Sailor Moon! ;)) jak z obrazka. Nawet robi charakterystyczny gest po przemianie - wtedy też krzyczała, że "Ukarzę cię w imieniu księżyca!" ;) Piękna praca.
Przepraszam, że znowu pytam, ale nie uzyskałam żadnej odpowiedzi ^^'
OdpowiedzUsuńCzy można wziąć udział w Candy, jeśli nie ma się własnego bloga, ani konta na facebooku?
Ooo kurka! wspomnienia wróciły :D swoją drogą - wyszło pięknie ;)
OdpowiedzUsuńOj czarodziejka z księżyca!! Ekstra ;D
OdpowiedzUsuńPrzecudowna jest :) Czy to bezpiecznie nosić taką na szyi? :D
OdpowiedzUsuńPrześliczne, jestem zachwycona. Idealnie odwzorowana.
OdpowiedzUsuńWow, z posta na post podziwiam cie jeszcze bardziej! Twoj blog to jeden z moich ulubionych... wszystko idealne, bez skazy i pieknie dobrane! Mam nadzieje ze znajdziesz czas zeby zrobic tutka na laleczke :).
OdpowiedzUsuń