Zapewne zastanawiacie się, cóż kryje się pod tą tajemniczą nazwą posta...
Otóż kryje się pod nią walentynkowa figurka.. jednak nieco większych "gabarytów" niż te, dotychczas przeze mnie lepione :D
Przyznam się, że efekt nie był do końca zamierzony :D
Jednak myślę, że także jest urocza i ma w sobie to "coś" :)
Tym razem w postaci breloczka.
i jeszcze z doskoku dwie bransoletki:
jedna ze szronionymi koralikami w kolorze pudrowym, z dużą ilością serduszek, koniczynkami na szczęście i piórkami :)
A druga z niebieskimi perełkami, alicjowa
Bo to jest po prostu dziewczynka pyza :) Urocza na swój sposób:D
OdpowiedzUsuńAno, pyza :D Zabrakło mi tego określenia :)
Usuńnie potrafiłam jej określić, ale to idealnie pasujące słowo!
UsuńHelga.. :D Słodka. :D
OdpowiedzUsuńBransoletki również ładne. ; )
Helga prześliczna, ale bransoletki też zasługują na pochwałę :) Urzekła mnie ta pierwsza :)
OdpowiedzUsuńHelga przesliczna i ta nóżka tak zalotnie uniesiona:-) branso serduszko bomba:-)
OdpowiedzUsuńHelga jest super:P
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka!
OdpowiedzUsuńA ta pani Helga bardzo ładna, chodź dziwi mnie to, iż ma taką wielką spódnicę a takie chude nóżki! :D
Helga jest przeurocza
OdpowiedzUsuńCudowna, piękna!
OdpowiedzUsuńA bransoletki też wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńprzeurocza! Zakochać się można! Bransoletki bardzo stylowe:) dodaję do obserwowanych(:
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię :) Helga jest urocza a bransoletki cudne :)
OdpowiedzUsuńhttp://vixa-visions.blogspot.com/
Ma bardzo nieproporcjonalnie chude nóżki, ale i tak jest zachwycająca ;3
OdpowiedzUsuńRacja, wyszły nieco zbyt chude w porównaniu do reszty ciałka. Ale cóż, to jak w naturze :D Nie wszyscy są proporcjonalni :D
UsuńHelga cudowna, absolutnie ma to "coś" a w tej pierwszej bransoletce się po prostu zakochałam :)!!!.
OdpowiedzUsuńsliczna ta helga a bransoletki cudeńka pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczna *.*
OdpowiedzUsuńHelga kojarzy mi się raczej z taką starą, zrzędzącą wiedźmą, a ta laleczka wcale na taką nie wygląda! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa u mnie :3 miło słyszeć takie coś od mistrzyni w tym temacie :)
hehe, nie jestem żadną mistrzynią :P
UsuńSama ciągle się uczę pracować z modeliną :)
Ale chibi moim zdaniem robisz najlepiej ;)
Usuńśliczna:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam książki! Nawet bardzo! Wczoraj się popłakałam, gdy skończyłam "Moc Przeznaczenia" (cykl Skrzydła). To było tak wspaniałe, że jednocześnie smutne :(
OdpowiedzUsuńpierwsza bransoletka jest cudowna:D a laleczka niczego sobie:D
OdpowiedzUsuńFajna ; ))
OdpowiedzUsuńCiężko opisać co najbardziej mi się podoba- najłatwiej będzie powiedzieć po prostu= wszystko:-)
OdpowiedzUsuń