Ostatnio tak jakoś baśniowo wokół mnie, co mnie strasznie inspiruje..
I właśnie tak powstał ten kocurek. Już po jego uśmiechu zapewne domyślacie się, jak się nazywa i skąd pochodzi :
Oczywiście, że jest to Cheshire z Alicji w Krainie Czarów :) Kolor kotka bardziej rzeczywisty jest na drugim zdjęciu.
Magiczny blog, czuć taką świeżość, niesamowitą aurę! Te kolczyki są cudowne same w sobie, masz talent i bogate wnętrze:) Nie zmarnuj tego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gisselle
supcio!!!po prostu przesłodki....
OdpowiedzUsuńpoprzednie zwierzaki też są świetna, a już japoneczki to majstersztyk!
Chyba długo mnie u Ciebie nie było... Japonki - niesamowite, zwierzaki - brak słów, ale kot z Alicji?! Padam na kolana i podziwiam! :D
OdpowiedzUsuń